Przeczytałam tą książkę ( daaawno temu )-bardzo mi pomogła zrozumieć świat i codzienność człowieka chorego na schizofrenię, jak i odnaleźć się w jego świecie. Książka świetnie oddaje każdy rodzaj schizofrenii i pomaga rozumieć z czym mierzy się chory, co w konsekwencji pomaga choć trochę poznać jego sposób postrzegania rzeczywistości. Szkoda tylko że jak pisze autor " obraz samego siebie staje się nierealny" - a tak naprawdę z tegoż powodu cierpią bliscy.
Ja, na przykład, o ile w dużym, polskim mieście jeszcze w miarę normalnie funkcjonowałem, o tyle takie, niemieckie miasta mnie już ryją, gdy widzę bezdomnych, którzy śpią w bramach lub pod witrynami sklepów opatuleni starym kocem i śpiworem albo jak zbierają pety papierosów obok nóg osób, które siedzą przy stoliku kawiarnianym na zewnątrz i jak gdyby nigdy nic rozmawiają i [...]