Prawdziwym sobą można być tylko w samotności, ale wówczas uwolniwszy się od presji otoczenia, człowiek ulega rozprężeniu, staję się chaotycznym zlepkiem przeciwstawnych uczuć, myśli i marzeń. Jednocześnie nie działając na otoczenie, nie dysponuje własnym odbiciem w otoczeniu; obraz samego siebie staje się nierealny - oscyluje między przeciwstawnymi biegunami. W ten sposób jedyna droga prowadząca do bycia sobą prowadzi na manowce chaosu i nierzeczywistości.
Przeczytałam tą książkę ( daaawno temu )-bardzo mi pomogła zrozumieć świat i codzienność człowieka chorego na schizofrenię, jak i odnaleźć się w jego świecie. Książka świetnie oddaje każdy rodzaj schizofrenii i pomaga rozumieć z czym mierzy się chory, co w konsekwencji pomaga choć trochę poznać jego sposób postrzegania rzeczywistości. Szkoda tylko że jak pisze autor " obraz samego siebie staje się nierealny" - a tak naprawdę z tegoż powodu cierpią bliscy.