Miłość ma moc. Czasem kontynenty przesuwają się w jednakowym kierunku. A czasem wypiętrzają się Himalaje. Nie sposób nie zgodzić się z autorem i z Tobą, ponieważ o tym wspomniałaś.
Dużo wiadomo o książce z tej krótkiej recki, więc spełnia swoją rolę. Całe spektrum miłości i niemiłości brzmi ciekawie. Czy są też wielokąty?
Nie rozumiałem detali, o których wspominałaś: 'Elementem intrygującym jest tajemniczy, anonimowy liścik, jaki otrzymuje zazwyczaj jedna osoba z pary, z wyznaniem miłości i podpisem "Ty wiesz kto"'. Raczej nie ma sensu podawać ich w recenzji, bo i tak trzeba znać kontekst.
Jeśli pada słowo "członek", uchodzi to już za detaliczny opis. 😉
Tak się zastanawiam, czy motyw nie jest troszkę zapożyczony z dziadka Bułhakowa, ale jeszcze nie czytałem, więc nie mogę ocenić. Recenzja siupeł, lepsza od wielu, które widziałem, drobnych byczków się nie czepiam, dodają pikanterii. ;) Czekam na kryminał i pozdrawiam. :)