Taka turystyka przygodowa, krajoznawcza i tramping w jednym... coś pięknego, coraz więcej ludzi decyduje się na taką formę turystyki poznawczej :))) Świetne opowiadanie, potrafisz słowem zatrzymać, wciągnąć i rozochocić na więcej Twoich tworów... Następnym razem poproszę troszkę dłuższe :)
Albercie i Kociaku - Postrzeganie 15 latek przez ich nałogi nam nie pomoże, poza tym w tych czasach mało jest dzieci wychowywanych w podobny sposób. Ponadto rozwój warunkuje przebywanie dziecka z innymi dziećmi a tutaj, bohaterka ma ograniczony, wręcz zerowy kontakt z kimkolwiek, dlatego też pozwoliłam sobie na takie "wykreowanie" 15- latki ;)
Petro PS: Nie mylisz się, już gdzieś to czytałeś ;)
Wszystkim dziękuję za zajrzenie do mnie i komentarze, ciesze się, że was zaciekawiło ;)
Głusza, najgłębsza ze straszliwych, przepełniona wodnistym podłożem przypominającym bagno i głęboką, smolistą ciemnością. Dziś dnia rozdzierana przez straszliwy krzyk, któremu akompaniowało wycie wilków. To kobieta, wioskowa wiedźma, rodziła dziecko. W pocie czoła, ogromnych bólach i brudzie lasu mordowała się, by wydać na świat swe potomstwo...
W wiosce mawiano, że poczęła je z monstrum jakie chadza po puszczy. Z tej okazji w całej osadzie pozabijano dechami okna, pogaszono świece i jedynie w kilku miejscach, do których śmiałkowie dali rade dotrzeć, porozpalano ogniska - by wabiły dzikie zwierzęta w czasie krwawego nowiu i tańca obłąkanej, strzegąc ich domostwa od zguby. Bano się, że kobieta rzuci jakiś urok posyłając swego kochanka w objęcia zabudowań, napełniając kielich krwią tych, którzy wygnali ją z [...]
Mam nadzieję, że tak z moją duszą właśnie jest :) to opowiadanie planuję napisać w częściach, jednak może minąć dużo czasu, zanim wstawię ciąg dalszy :)