Śmiem powątpiewać mocno, takie rzeczy słysząc!
Może dałabym wiarę, gdybyś choć twarz mą widział...

Nawet świetnie, ale w tej chwili byłoby to serca ukłuciem.

Bo jakże byłem poważny o kąpieli pisząc...

Porę mamy jednak na to nie dość ciemną...
Brakiem taktu... skądże. A jak jest z Twoim humoru poczuciem?

Czy brak poczucia humoru byłbym w tej chwili brakiem taktu?

Myślałem, że poszłaś się zdrzemnąć?

A, to też historia, nie na miejscu jakaś...
Dobrze, że to sfera droczenia i żartu!

No że np chciałbym popływać... Z Tobą... Nago... Nocą w wodzie...?

Ale przecież Ty masz chłopaka!!!

konkretów, Panie Scorpion, mi się chce!
Jak wrócę z drzemki, chcę widzieć odpowiedź...

Ależ dlaczego? Czyż nie lubisz odrobiny zwątpienia?

Mogę Ci zdradzić co nieco że...

Twoje myśli, najwyżej, odrobinkę podglądnąć...
jeśli tak, uznać chyba trzeba koniec droczenia!

Ach! Rzeczy prywatne uważam za święte!

Czy Ty próbujesz coś ze mnie wyciągnąć?

Cóż to Skorpionie za miganie...?
co więcej lubisz ponad "miętę"

Tak! Moje igranie, wyśmiewanie- to jest Tobie kaźnią!

A jakie właściwie było pytanie?

Nie daj sie prosić, wyczekuje tego!
Specjalnie igrasz z moją wyobraźnią!

Och wybacz kochana, ale właśnie bekam!

Ale przecież z dwojga złego...

nigdzie nie zapisane tego typu wytyczne...
pisz, się nie krępuj, ja ciągle czekam!