Luki ona chce, szpary! Dobrze że nie drabiny, bo od góry bogów wściekłych słychać stuki!
Uciekajmy więc czym prędzej, w lewo, prawo, w bramy, rzeki... Byleby nie w tył... I nie w dół, bo tam już tylko jedno...
Inne tematy · Rozmowy, które nie pasują do pozostałych działów.
Napisz pierwszy komentarz w tym wątku lub dodaj swój głos do dyskusji.
Luki ona chce, szpary! Dobrze że nie drabiny, bo od góry bogów wściekłych słychać stuki!
Uciekajmy więc czym prędzej, w lewo, prawo, w bramy, rzeki... Byleby nie w tył... I nie w dół, bo tam już tylko jedno...
Żeby skakać zaraz... nie ma jakiejś maciupeńkiej bramy?
Jakiegoś marginesu, szpary, albo luki?
Ach i znowu podchodzimy do tego przeklętego krańca...
Skaczemy? Czy zawracamy?
Zniewolona? Czym niby? Myśl to dla mnie nieprzenikniona...
motyle? (ćmy bardziej), ale przecież "masz wszakże już wybrańca"...
Może doszło do zatrucia? Czy szamota się zatruta dusza?
A może... Zniewolona?
Coś we mnie drgnęło... ah te przeklęte krasnoludy!
Daję słowo, że coś się porusza. O, w okolicy podbrzusza!
Masz wszak rację, że anioły to pierdoły!
Chcę się diablić, pragnąć, grzeszyć. Chcę okiełznać, gdy się nie da, i chcę cieszyć! Chcę dać klapsa raz i drugi... Czy na marne moje trudy?!
Nawet gdybyś zaznał, nie zdołał byś okiełznać
więc... "czy to warto"? niech twych myśli nie zawracają anioły!
Czy to tak bezpiecznie, gdy anioł na ramieniu to raz w lewo, to raz w prawo palcem kiwa?
Chciałbym droga damo, duszy Twojej zaznać...
Sprawdźmy śmiało jak wrażliwe mam sumienie...
tylko niech się pan, jak przedtem, nie miga...
A co jeśli na mym czole spoczywają rogi?
Gotowa na grzech? Na tak cierpko-słodkie słowa me kuszenie?
Wypominasz mi waćpan ten fakt bez krańca!
Tak uprzejmie, tak ładnie, drogi Panie lub mój drogi...
Czy jestem już drogi, czy tak nazywasz drania?
Masz wszakże już wybrańca...
Może, mój drogi, trafiłeś w sedno?
Jestem ciekawa formy tego prania...
Czyżby nadszedł czas, bym zrobił Tobie mózgu pranie?
I wtedy sumienie powie tylko jedno...
Wątek powstaje w celu uwiecznienia KANCIKA. Jest mi niezmiernie przykro, że skasował swój profil. I chwilach zadumy i smutku brakuje mi tego rozrabiaki na tym portalu. Ale, ale... Do rzeczy!
Zabawa dziecinnie prosta... Wymaga niewielkiego wkładu mózgu i poczucia humoru oraz chęci uczestniczenia w tymże przedsięwzięciu.
Jedna osoba podaje słowo:
libido
a druga dodaje do tego RYM i wpisuje słowo :
gnido
oraz dopisuje swój wyraz, by następna persona mogła do niego coś zrymować.
Czas... Start!
Zaczynamy:
hołota
Najnowsze tematy z naszego forum.
„Wszyscy mamy potrzebę bycia wysłuchanym lub podzielenia się tym, co już wiemy o życiu. To niesamowite jak wielu wspaniałych ludzi zagościło na tej stronie i na tym forum.”