Śniło mi się, że nad największym skrzyżowaniem w moim mieście na motolotni szybuje Star. W błękitnej pilotce i gustownych różowych gogelkach...
Co Wam Się Śniło?
Inne tematy · Rozmowy, które nie pasują do pozostałych działów.
Podziel się swoimi przemyśleniami
Napisz pierwszy komentarz w tym wątku lub dodaj swój głos do dyskusji.
Wow, nieźle... ;) Swojego czasu często straszyły mnie jakieś demony, odczuwałem wtedy takie czyste, przenikliwe zło. Ale ostatnio odpuściły.
Hę? Ale co usunęłaś? Ja nic nie wiem. Jaki opublikowany tekst?
Opis mojego snu nałożył się z opublikowanym tekstem, który nie jest wesoły. Zatem kasuję mój opis.
Dodam - zbieżność czasu publikacji była przypadkowa.Może być, że to był motór. Tak to już ze snami bywa... :-)
To był pewnie motór, a Ty zwyczajnie coś poknociłaś ;P
A właśnie, że to Ty byłeś. W tym kasku :-)
Że... że niby Ci się śniłem? Na rowerze? W KASKU?! :D aaaaaahahaa...! To nie mogłem być ja, coś Ci się szurnęło ;]
Śniło mi się, że jak wracałam z pracy widziałam Marcina jak jechał na rowerze przez największe skrzyżowanie w moim mieście. W kasku :-)
Śniło mi się, że jestem w szkole i zaczyna się pierwszy dzień. Szaleliśmy z kumplem po kilku klasach tłumacząc się, że szukamy własnej. Śmialiśmy się do bólu :) Później poszliśmy do gabinetu dyrektora. Zorientowałem się, że to sen, więc robiłem na co tylko miałem ochotę i obudziła się we mnie prawdziwa bestia. Gabinet był spory i dwuczęściowy. Najpierw coś mu zrobiliśmy (nie pamiętam co, ale zapewne dostał po pysku). Otwieraliśmy po kolei wszystkie paczki słodyczy (mnóstwo tego!). Nie pamiętam nazw, chociaż we śnie to wszystko było niesamowicie klarowne. Nie było żadnych przerw między wydarzeniami, wszystko było w jednym ciągu, tak jakby to było życie, którym mogę kontrolować. Zaczęliśmy demolować gabinet. Pamiętam, że wziąłem wąż od ogrodnika i popsikałem wodą panią sprzątaczkę i jakiegoś nauczyciela, który uciekał. To był ogólniak, tak w ogóle :D Hmm... Zeszło się kilku kumpli i opychaliśmy się rarytasami. Gabinet miał dwa pomieszczenia i to drugie, w głębi, było prywatne dyrektora, więc weszliśmy tam. Gościu miał gramofon! Ale puszczał na nim jakieś gówno... Chciałem sprawdzić jakie ma winyle, ale chyba się obudziłem... Mieliśmy świetny ubaw :D Widząc sprzątaczkę oblaną wodą pomyślałem, że robię jej krzywdę, ale zaraz potem, że to przecież sen! Zastanawiałem się, czy inni przeżywają to samo co ja, bo byli tak niesamowicie realni... Coś tam jeszcze było, ale już nie pamiętam ;P Chyba poszliśmy do dziewczyn.
Pierwszy raz miałem sen, w którym czułem się świadomy i który płynął taką ciągłością...
Miałem niedawno sen, że odbijam się od ziemi, macham rękoma i latam... Byłem przeszczęśliwy :) Później szukałem taty, ale nie mogłem go znaleźć. Był w jakimś więzieniu, ale gdy tam doleciałem, to go już nie było.
Ja rzadko mam sny, a jak już śnie to sny są okropne! Od jakiegoś czasu prześladuję mnie sen, że jakiś mężczyzna mnie gwałci. Idę do domu, jestem już nie daleko domu i mam wrażenie, że ktoś za mną idzie, ale kiedy się odwracam nikogo nie ma. Idę dalej, odwracam się i przed sobą widzę twarz osoby (mężczyzny), który notorycznie mnie krzywdził. No i generalnie później są same ohydne rzeczy.
Podobno jest tak, że śnimy każdej nocy, ale pamiętamy sen i wydaje nam się, że śniliśmy tylko wtedy kiedy się przebudzimy albo wchodzimy w płytki sen, np. przewracamy się na drugą stronę etc.. akurat to by się zgadzało, bo ja tak jak zasypiam tak też się budzę.
To teraz przemaluj je na prawdziwe płótno :)
;]
A ja nie napiszę, co dziś mi się śniło... ;P
Co jakiś czas mam sen, w którym biegam nago po moim rodzinnym miasteczku, nie mogę znaleźć ubrań i ukrywam się, gdy kogoś widzę. W śnie zawsze trwa noc. Dzisiaj też miałem taki sen, różnica była taka, że nie ukrywałem się, tylko prowokowałem, aby mnie gonili :) Najpierw nie chcieli, ale później zorientowałem się, że zgasili światła od furgonetki i zaczęli mnie śledzić. Zacząłem szybciej biec i schroniłem się w takich wielkich zaroślach, a w nich była taka roślina, której jeszcze nigdy nie widziałem. Ukryłem się tam inie mam pojęcia, jak mnie znaleźli -.- Ale nie uciekałem. Jednego nawet wystraszyłem ;] Złapali mnie, a ja poprosiłem, żeby mnie spisali i dali karę. Powiedzieli, że za to nie ma kary, ale spisać oczywiście mogą, skoro sobie tego życzę :D Okazało się, że to straż miejska, ale nie taka nasza, tylko ochotnicza i darmowa. Wolontariusze. I później już nie pamiętam.
Proste. Piszemy o czym śniliśmy. Dzisiaj, wczoraj, a może jakieś koszmary sprzed laty? O czym lub o kim uwielbiamy śnić?
Z naszego forum
Najnowsze tematy z naszego forum.
„Wszyscy mamy potrzebę bycia wysłuchanym lub podzielenia się tym, co już wiemy o życiu. To niesamowite jak wielu wspaniałych ludzi zagościło na tej stronie i na tym forum.”