Dziękuję wszystkim za przeczytanie i wasze opinie.
Nieszczęście - literówka poprawiona, dobrze że zwróciłaś mi uwagę ; *
Umarły - Czy prosiła? Tego nie wiem. Prawdopodobnie już nigdy się nie dowiem, ale nie twierdzę, że nie miała oparcia w Bogu. Być może problem tkwił w tym, że tylko wiara trzymała ją przy życiu przez cały czas jej problemów. Jeśli zawierza [...]
Frut - to prawda, ja również nie nazwałabym tego opowiadaniem, ale nie jest też ani felietonem, ani dziennikiem, dlatego z braku wyboru wybrałam tę formę klasyfikacji. ; )
Hmm... Trochę pesymistyczne, ale ładne : ) W świetny sposób opisałaś zmagania i wątpliwości pisarza, co często mnie się zdarza. "Wysoka, szczupła, długie blond włosy, niebieskie oczy… nie, zbyt oczywiste. Zbyt idealne." - jakże często zdarza mi się tak myśleć. Świetnie, świetnie, jak zwykle się nie zawiodłam : P Pozdrawiam Cię i oczywiście czekam na kolejne opowiadania! ; )
Mi się też bardzo podobało, ale dziwię się, że dotrwałaś do końca snu. Ja pewnie dawno bym się już obudziła z przerażenia ;) sen straszny, ale ciekawy na swój sposób :D
Nie, tym razem żadnej fantastyki. Myślę, że już dosyć opowiadań takiego typu powstało z mojej inicjatywy i przyznajmy szczerze, żadne do tej pory nie zostało napisane do końca. Może odnajdę się w innym gatunku i w końcu uda mi się coś skończyć. : )