Zeszyt ULUBIONE, Lacri

Bo najbardziej boli, gdy ktoś robi z naszych marzeń papierowy samolocik i pozwala mu lecieć z wiatrem, a potem zgniata go i bezceremonialnie wyrzuca do kosza.

-Lubisz samotność? [...]
- Nikt nie lubi samotności. Ja tylko nie próbuję się z nikim na siłę zaprzyjaźnić. To prowadzi do rozczarowań.

Uderzając w ścianę kiedyś ją przebijesz. Początkowy ból będzie nieznośny, lecz z czasem przyzwyczaisz się do niego i następnym razem przestaniesz go odczuwać.

Potrzebuję kogoś, do kogo mogę przyjść bez zapowiedzi, a on ucieszy się na mój widok, zaparzy kawę i beztrosko spędzimy cały dzień śmiejąc się z wszystkiego i pożerając tony niezdrowego jedzenia. Kogoś, do kogo będę mogła zadzwonić o drugiej nad ranem tylko po to, żeby podzielić się moimi durnowatymi przemyśleniami o życiu. Kogoś, kto będzie dzwonił do mnie tylko po to, żeby upewnić się, że wszystko jest w porządku. Kogoś, kto razem ze mną będzie kłócił się z całym światem o najbardziej błahą sprawę. Kogoś, kto nigdy nie zawiedzie mnie kiedy będę potrzebowała jego ramienia do otarcia łez. Tak, właśnie taki według mnie powinien być najlepszy przyjaciel. Właśnie takiego teraz potrzebuję.

dnia szóstego człowiek usiadł zmęczony pracą
czuł się samotny, nieszczęśliwy, niepewny jutra
i na swoje podobieństwo stworzył
boga...