... co do kontrastu, to zgoda... co do tego kto jest, dla naszego wewnętrznego ego, wartościowym, to brak zgody... zbyt mocno determinujemy się poglądami, oczekiwaniami i potrzebami otoczenia, a nie własnymi... płacimy haracz, nawet nie na rzecz społeczeństwa samego w sobie, lecz na rzecz pewnej grupy jednostek, która kiedyś ten wzorzec ustaliła dla własnych potrzeb. A teraz ich następcy tego pilnują, my zaś sami przyjęliśmy to jako nasze własne potrzeby i w tym pilnowanie im pomagamy...