Tym więcej nas na języku . Zapewne chęć zachowania gatunku , tradycyjnie , nas motywuje , albo raczej nami manipuluje , manipuluje naszym wnętrzem , w danym przypadku ,w sensie metaforycznym także , jako rasowi egoiści bowiem , przede wszystkim skupiamy się na własnym wewnętrznym dziecku, lubimy go mieć w zasięgu wzroku , pod kontrolą , zgodnie z wyuczonym , nabytym, w żadnym razie wrodzonym , nawykiem. Niestety, ci którzy nie mają własnych dzieci nigdy tej prostej zasady , wypożyczonej od naszych ewolucyjnych ''braci mniejszych'', nigdy nie są w stanie zrozumieć , podobnie jak i rasowi egocentrycy, chyba ze noszą imię Marta i wychowywali się w pełnym poszanowaniu dla Dekalogu, dla osób starszych , choćby i zamieszkałych na wyspach
budzę się o różnych porach, budzę się na krótko. A o różnych może dlatego, żeby na dłużej starczyło. Nie wiem...Nie mam na to żadnego wpływu i dlatego nazywam to ...szczęściem... :)