Kochałeś mnie,
wielbiłeś mnie,
przytulałeś,
całowałeś.
Wszystko działo się od tak,
bez żadnych przerw, od razu.
Równie prędko zniknąłeś, pozostał brak,
z mojego serca zrobiłeś pustą skorupę zimnego głazu.
Płakałam,
łkałam,
leżałam,
błagałam.
Było mi bez Ciebie bardzo ciężko, serce bolało,
cisza między nami mi ciążyła, milczenie w powietrzu drgało.
Ale coś się zmieniło ostatnimi czasy...
Podniosłam się,
otrzepałam,
wytarłam rękawem łzy,
moje szczęście stało się znów jak okazałe bzy.
Już za Tobą mi nie tęskno,
już mi Cię nie brakuje,
już na moim polu radości nie jest grzęsko,
już mego serca ból nie truje.
Ciernie już mnie nie oplatają,
strzała z grotem leży gdzieś, wyrwana,
wokół mnie duchy przeszłości nie latają,
wszystko to, bo jestem wygrana.
Przeszłość?
To ułuda.
Liczy się Tu i Teraz,
Tu i Teraz mi się uda!