Co się stało to się stało, być profesjonalistą,
to życia wyzwanie, być optymistą.
Żyć z uśmiechem na twarzy,
nie ważne co się wydarzy.
Wyrzucić nie potrzebny bagaż,
Wezwać uśmiech jako twarzy straż.
By pokazać, że jest się silnym,
pokazać to, że jest się wprawdzie szczęśliwym.
Nie zamęczać bliskich nam osób,
na każdy możliwy i znany nam sposób.
Okiełznać uczucia, zamaskować gniew i strach,
przecież jutro może lepszy będzie już ten świat.
Tak już wmawiam sobie od wielu wielu lat,
By przeżyć chociaż jak ten pustynny kwiat.
Na kroplach ułudy szczęścia, ujrzenia blasku słońca,
Wśród burzy zapowiadającej bliski znak końca.