A mi sie bardzo podoba. Jesli nie bedzie chcial zostac, to nie zostanie. Bez wzgledu na wszystko, dziewczynyy. I, patrzac z drugiej strony, jesli ktos chce szczescia drugiej osoby , zgodzi sie na wszystko. Chcialam , zeby przyjaciel byl szczesliwy. Poszlam, powiedzialam ' chce sie pozegnac ' . Nic nie zrobil , nie zaprzeczyl , nic nie powiedzial. Patrzyl sie tylko tępo przed siebie. A ja zegnalam sie, zyczylam szczescia. Okazalo sie, ze zle zrozumielismy wlasne intencje. Bywa..
Niestety dla tego który brzydzi się kłamstwem jest dokładnie tak samo , nie to jest karą dla niego z e mu każdy uwierzy lecz to że on ufa każdemu, jego przypadłość nazywają naiwnością , wynik nasuwa się tylko jeden , niezależny od kary , prościej jest być kłamcą , nie trzeba sobie nadaremno suszyć głowy tym kto mówi prawdę a kto kłamie