to takie trudne....by objąć, zawsze jest nim subiektywne doznanie...hmmm przegrana z bezszelestną rzeczywistością ...? Bach, Rubinstein, Czajkowski, Verdi....bez końca można wymieniać w zależności od potrzeb duszy...hmm a ja proszę tylko, powiedz mi gdzie łąkę znajdę prawdziwą? Nie ma końca! I kresu nie ma.. może zmęczenie Może ...rozgoryczenie Ale.... końca nie ma..... I nie każdy wnieść musi obelisk......
Pięknie piszesz Andrzeju, już nie wiem co powiedzieć, zatopiłam się w głębinie twojego wiersza i w jego przesłaniu, dziękuję Ci z serca że mogę czytać Twoje tak cudowne wiersze:))