hmm...pewnie dużo w tym racji,ale...mam trochę inne zdanie...czasami życie tak nas sponiewiera,że sami próbujemy i stajemy się silnymi...wiem coś o tym...trzeba bardzo chcieć
tak, Ewo, za naszych czasów była "dzisiejsza młodzież" i za czasów naszych rodziców też...problem ten sam, tylko używki inne:) ale z tej młodzieży rosną nowe pokolenia, i świat się dalej kręci - pełen mądrych ludzi.