tak, Ewo, za naszych czasów była "dzisiejsza młodzież" i za czasów naszych rodziców też...problem ten sam, tylko używki inne:) ale z tej młodzieży rosną nowe pokolenia, i świat się dalej kręci - pełen mądrych ludzi.
Pijane dziewczyny to żenada,a jeszcze w dodatku są bardziej agresywne niż chłopacy. No wiesz,że dostępne wszędzie to jedno,a drugie to częsty przyklad wyniesiony z domu. Zresztą można zauważyć trend wśród mlodzieży,ten lepszy kto w młodszym wieku zacznie pić i więcej wypije. Ty masz brata blizniaka ,A ja mam synow 18 latka i 14 latka wiem czym to pachnie...
Właśnie dlatego ich pociąga, że są wszędzie dostępne i wystarczy jeden telefon i ma się co chce się mieć. Wiem, bo mam brata bliźniaka i jak ja idę wieczorem na siłownie to on wychodzi ze znajomymi i mało kiedy wraca do domu w stanie jakim wyszedł.
Najbardziej w zasadzie irytujące jest to, że coraz więcej dziewczyn jest w takich sytuacjach niż chłopaków.
Wiem,że o czym innym pisałeś.Dlatego zaprzeczyłam twojej myśli z plusem;))) Moze "tylko" to lekka przesada,aczkolwiek prawdą jest,że wszelkie używki pociągają mlodzież.Tylko czemu mówisz,że dzisiejszą.Pamiętam ,że gdy ja byłam małolatą to nas tez ciągnęło do zakazanych owoców.Z tym ,że były one trudniejsze do zdobycia.Przez co wydaje mi się bardziej atrakcyjne.Teraz zanim młodzik się napije,zapali lub spróbuje popularnej maryśki doskonale wie jak to smakuję.