Czasem chciałoby się polecieć jak motyl. Wcale nie tak wysoko, w przestworza, jak ptak. Nie aż do gwiazd, jak rakieta. Po prostu przez chwilę być motylem. Unieść się ponad problemy, ujrzeć świat z innej perspektywy. Być lekkim, zwiewnym i subtelnym a jednocześnie mieć wyższość psychiczną nad tymi na dole. Odradzam jednak pozostanie motylem na zawsze. W przypadku tego delikatnego, wdzięcznego stworzonka „zawsze” znaczy około 7 dni. Śmiałabym rzec, że motyle są jak ludzie – zdobi ich niesamowite piękno, zewnętrzne tudzież wewnętrzne, ale niestety, taka sama „motyla kruchość”. My, osoby żyjące na Ziemi jesteśmy tacy słabi. Co nie znaczy, że nie jesteśmy silni. Mamy (tak jak motyle) swoje wzloty i upadki. Czy wasze życie nie przypomina w pewnym metaforycznym, zagmatwanym i [...]