Można z niego wyjść. Tylko czasem ta granica, która oddziela świat realny i wirtualny jest bardzo cienka, niebezpieczna. Można przeoczyć, kiedy się ją mija.
To zależy, bo real ma na przykład 3 strony: głębię, wysokość i szerokość. Można uznać też, że świat mentalny ma dwie strony: lewą i prawą/dobro i zło/przyjemne i nieprzyjemne Świat umysłowy z reguły ma jedną, absolutną lub uniwersalną stronę Przyjmuje się, że podświadomość lub "duch" to czwarty wymiar, zatem mielibyśmy cztery strony w takim układzie, gdzie czwartą jest "energia".
Jest też także piąty wymiar, który ludzie różnie opisują, ale to wymiar "manifestacji" lub modlitwy.
Myślę, że jak się zaczyna myśleć, to o wiele łatwiej zabłądzić, niż w świecie wirtualnym, tam są strony, ale też zakładki, żeby można było nogę za nogę założyć i spokojnie wertować kolejne stronice. I założę się, że jednak w wirtualu o wiele trudniej zabłądzić, niż w świecie. Daj dziecku internet, to jakoś się tam odnajdzie, zostaw je w lesie, a.. no właśnie xD