Trudne to. Kiedyś próbowałem ezoteryki. Myślę, że dobrze, że od niej odszedłem na rzecz prostej wiary w Boga i modlitwy, takiej uczciwej prośby, podziękowania, wdzięczności, choć przecież w chwilach okrucieństwa i mnie dopada zwątpienie we wszystko.
.... zdaniem św. Tomasza z Akwinu, istnienie Boga nie jest prawdą oczywistą... poznanie więc "Boga" i chęć dorównania mu nie jest dla człowieka możliwe... to po prostu pycha... ... a całość przypomina dyskurs co jest ważniejsze, "boże narodzenie" bez którego nie byłoby "wielkiej nocy"... czy też "wielka noc", bez której "boże narodzenie" nie miałoby sensu...