Dusza jest tą częścią człowieka, która odzwierciedla jaźń, rozróżnia prawdę i spostrzega ducha, która na zawsze wywyższa istotę ludzką ponad poziom świata zwierzęcego. Samoświadomość, w sobie i od siebie, nie jest duszą. Etyczna samoświadomość jest prawdziwą samorealizacją człowieka i stanowi fundament duszy ludzkiej a dusza jest tą częścią człowieka, która reprezentuje potencjalne wartości wiecznego trwania ludzkiego doświadczenia. Dusza charakteryzuje się moralnym wyborem i osiągnięciami duchowymi, możliwością poznania Boga i chęcią bycia jemu podobną. Dusza ludzka nie może istnieć niezależnie od moralnego myślenia i działalności duchowej. Bezwładna dusza jest duszą umierającą. Jednak dusza ludzka jest odmienna od Boskiego ducha, który zamieszkuje w umyśle. Boski duch przybywa wraz z początkami moralnego funkcjonowania ludzkiego umysłu i to jest ta sytuacja, w której rodzi się dusza.
.... zdaniem św. Tomasza z Akwinu, istnienie Boga nie jest prawdą oczywistą... poznanie więc "Boga" i chęć dorównania mu nie jest dla człowieka możliwe... to po prostu pycha... ... a całość przypomina dyskurs co jest ważniejsze, "boże narodzenie" bez którego nie byłoby "wielkiej nocy"... czy też "wielka noc", bez której "boże narodzenie" nie miałoby sensu...