Autor
Éric-Emmanuel Schmitt
Słowa nie ograniczają się do samych słów, bo każde z nich ma sens wyłącznie w połączeniu z innymi. Jaki z tego wniosek? Słowa nie są naszą własnością, lecz biorą się z koncepcji, którą wyrażają, i są zawsze solidarne, niczym żołnierze w armii. Wśród słów nie ma strzelców wyborowych. Liczy się tylko cały oddział.2
Słowa nie ograniczają się do samych słów, bo każde z nich ma sens wyłącznie w połączeniu z innymi. Jaki z tego wniosek? Słowa nie są naszą własnością, lecz biorą się z koncepcji, którą wyrażają, i są zawsze solidarne, niczym żołnierze w armii. Wśród słów nie ma strzelców wyborowych. Liczy się tylko cały oddział.
Nowe wydanie Trzy kobiety. Gwiazda filmowa, mistyczka, arystokratka zafascynowana psychoanalizą. Na pozór dzieli [...]
Nowe wydanie Trzy kobiety. Gwiazda filmowa, mistyczka, arystokratka zafascynowana psychoanalizą. Na pozór dzieli je wszystko. Łączy obsesyjna myśl, że muszą porzucić swoje dotychczasowe [...]
Reklama
Wsparcie na Patronite
Słów nie wynaleziono po to, by odzwierciedlały wszechświat, one zaledwie tworzą inwentarz istot, są oznaczeniami przedmiotów. Tymczasem ja się wymykam, przechodzę górą, dołem, z tyłu, mknę w stronę niewidzialnego.3
Słów nie wynaleziono po to, by odzwierciedlały wszechświat, one zaledwie tworzą inwentarz istot, są oznaczeniami przedmiotów. Tymczasem ja się wymykam, przechodzę górą, dołem, z tyłu, mknę w stronę niewidzialnego.
Jakże mało ją rozumieli. Jakże niedokładne wyobrażenie o niej sobie stworzyli. Stanowiło jedynie niewielką jej część, tą, którą zdołało odbić zwierciadło ich wąskich oczu.Ponieważ odbicie daje odwrócony obraz, odbicie Anne stanowiło dokładną odwrotność tego, czym była. Na jednego Braindora, który dostrzegał w niej świętą, przypadały setki ludzi widzących w niej czarownicę.3
Jakże mało ją rozumieli. Jakże niedokładne wyobrażenie o niej sobie stworzyli. Stanowiło jedynie niewielką jej część, tą, którą zdołało odbić zwierciadło ich wąskich oczu.Ponieważ odbicie daje odwrócony obraz, odbicie Anne stanowiło dokładną odwrotność tego, czym była. Na jednego Braindora, który dostrzegał w niej świętą, przypadały setki ludzi widzących w niej czarownicę.
Kładę się na ziemi, by wchłaniać jej moc. [...] Och, bynajmniej nie jestem złodziejką, bo za każdym razem proszę ziemię o zgodę.2
Kładę się na ziemi, by wchłaniać jej moc. [...] Och, bynajmniej nie jestem złodziejką, bo za każdym razem proszę ziemię o zgodę.
Cynizm jest poręczą, której można się uczepić w obliczu totalnej katastrofy.2
Cynizm jest poręczą, której można się uczepić w obliczu totalnej katastrofy.
Grając tę scenę, miałam wrażenie, że jestem kimś innym, pospolitą dziewczyną kierującą się zwyczajnymi odruchami. Zawiodłam ją. Cóż, czułam, że jestem raczej sobą sprzed sześciu miesięcy.– Kim?– Małostkową egoistką. W strachu kryje się sporo narcyzmu. Umierałam jak ktoś, kto się ubóstwia. Anne z Brugii była inna.3
Grając tę scenę, miałam wrażenie, że jestem kimś innym, pospolitą dziewczyną kierującą się zwyczajnymi odruchami. Zawiodłam ją. Cóż, czułam, że jestem raczej sobą sprzed sześciu miesięcy.– Kim?– Małostkową egoistką. W strachu kryje się sporo narcyzmu. Umierałam jak ktoś, kto się ubóstwia. Anne z Brugii była inna.
Jeśli się cofa po własnych śladach nie wraca się do przeszłości. [...] Nie zawracamy, nigdy nie stajemy się ponownie tym, czym byliśmy.1
Jeśli się cofa po własnych śladach nie wraca się do przeszłości. [...] Nie zawracamy, nigdy nie stajemy się ponownie tym, czym byliśmy.
Sprzeciw nie służy przekonywaniu.31 opinia
Sprzeciw nie służy przekonywaniu.
25 March 2024, 11:24
Prawda.
Odważnie, lecz bez gwałtownych ruchów, uniosła głowę i utkwiła wzrok w oczach wilka. [...] I dzięki temu spojrzeniu natychmiast się zrozumieli. Anne nie była zdobyczą wilka ani on nie był jej zdobyczą. Nie życzyli sobie źle. Spotkali się w świetle księżyca, choć zamieszkiwali odrębne światy.Bóg umieścił ich razem na tej ziemi, a wilk nie robił nic, czego nie robiłby człowiek: polował i zabijał, żeby zdobyć pożywienie. Nietrudno to pojąć. Takie postępowanie nie zasługiwało na nienawiść. Z żadnej strony."Ty wykonujesz swój zawód człowieka, a ja zawód wilka."31 opinia
Odważnie, lecz bez gwałtownych ruchów, uniosła głowę i utkwiła wzrok w oczach wilka. [...] I dzięki temu spojrzeniu natychmiast się zrozumieli. Anne nie była zdobyczą wilka ani on nie był jej zdobyczą. Nie życzyli sobie źle. Spotkali się w świetle księżyca, choć zamieszkiwali odrębne światy.Bóg umieścił ich razem na tej ziemi, a wilk nie robił nic, czego nie robiłby człowiek: polował i zabijał, żeby zdobyć pożywienie. Nietrudno to pojąć. Takie postępowanie nie zasługiwało na nienawiść. Z żadnej strony."Ty wykonujesz swój zawód człowieka, a ja zawód wilka."
24 March 2024, 14:49
Piękne zrozumienie natury wilka. :)
Po co wynaleziono kino? Aby wmówić ludziom, że życie ma postać opowieści. Aby móc utrzymywać, że wśród bezładnych wydarzeń, które znosimy, jest początek, środek i koniec. Dzięki temu kino zastępuje religie, wprowadza porządek do chaosu, rozsądek do absurdu.3
Po co wynaleziono kino? Aby wmówić ludziom, że życie ma postać opowieści. Aby móc utrzymywać, że wśród bezładnych wydarzeń, które znosimy, jest początek, środek i koniec. Dzięki temu kino zastępuje religie, wprowadza porządek do chaosu, rozsądek do absurdu.
[...] zawsze uważała, że jej znajomość z mężczyzną trzeba było przynajmniej raz przećwiczyć w łóżku.– Z seksem jest prościej – uściśliła, wzruszając ramionami. [...]– Prościej z czym? Żebyś się zbliżyła do mężczyzny czy żebyś się od niego uwolniła?2
[...] zawsze uważała, że jej znajomość z mężczyzną trzeba było przynajmniej raz przećwiczyć w łóżku.– Z seksem jest prościej – uściśliła, wzruszając ramionami. [...]– Prościej z czym? Żebyś się zbliżyła do mężczyzny czy żebyś się od niego uwolniła?
– Nie pytasz mnie dlaczego?Anne uniosła brwi. Nie, nie miała ochoty pytać. [...] Czy pytamy słońca, dlaczego grzeje? To pytanie – dlaczego? – raczej nie należało do świata Anne, zwłaszcza po pobycie tutaj, gdzie zaabsorbowana kiełkowaniem roślin lub odcieniami światła nabrała skłonności do refleksji, skupiając się na wszystkim z wyjątkiem siebie.(Z powodu wyrwania słów z kontekstu, wyjaśnienie - tutaj – odnosi się do lasu.)4
– Nie pytasz mnie dlaczego?Anne uniosła brwi. Nie, nie miała ochoty pytać. [...] Czy pytamy słońca, dlaczego grzeje? To pytanie – dlaczego? – raczej nie należało do świata Anne, zwłaszcza po pobycie tutaj, gdzie zaabsorbowana kiełkowaniem roślin lub odcieniami światła nabrała skłonności do refleksji, skupiając się na wszystkim z wyjątkiem siebie.
(Z powodu wyrwania słów z kontekstu, wyjaśnienie - tutaj – odnosi się do lasu.)