Pogoda była całkowicie różna od tego, co działo się we mnie. Druga sprawa, że sama nie byłam do końca pewna, co to było. Coś ciężkiego, męczącego i niedającego się uśmiechnąć. Czasami te momenty były najcięższe. I najbardziej niewiadome.
Iks równa się osiem igrek podzielone przez kosinus kwadrat alfa plus sinus alfa.
I rozwiąże to Szaleństwo.
Ciężki, mroczny wkład w życie naszej społeczności. To wszystko, co można ode mnie otrzymać tego dnia. A nawet więcej! Kłótnie, sprzeczki, zło.
A nawet mniej! Milczenie.
Owiec.
Nawet się ludzi nie chce mordować z takim wnętrzem. Nawet kochać się ludzi nie chce z takimi myślami. Nawet życia się wtedy nienawidzi.
I gdzie tu stoicyzm...
Chyba u Kochanowskiego.
A co, jakby niebo było gwiazdami, a gwiazdy nocą?
Jasno by było.
Wpadamy w dziury rzeczywistości jak Alicja w fantastyczny sen. Zamień się, Alicjo.
Strachy codziennego życia, bolączki kontaktów międzyludzkich, wypruwanie sobie żył w walce o miłość.
Zapomnij, na ten czas nawet to się nie liczy.
Nie ma o czym mówić, skoro myśli nikt nie słucha.
Pióro w rękę i na czym skończyliśmy.