przeczyta, zaszlocha, będzie wzdychać każdego poranka gdy rosa pod stopami będzie budzić opuchnięte oczy już nie dla nas ale dla innych, innych pokoleń serc zakochanych otworzy tę księgę jak drogowskaz by nie błądzic i nie gubić uczuć i nie wrzucać ich w otchłań cierpienia pustelni bezdzwięcznej...
Śliczności :* i tego życzę, prawdziwego i kochającego serca tam, gdzie rozmowa nie kończy się na do widzenia a muzyka świerszczy niesiona jest przez wiatr, nie tylko droga polną ale całym morzem miłosnych ścieżek...