Oj! Radziem Radziem ;))))
Osobiście podoba mi się Twój nick, bo znam kilku Radków, ale do żadnego nie mówią Radziem :]

Miło, że o to pytasz, Andreo i dziękuję za przesłanie mi linka do tego forum.. Cóż, na imię nie mam Andrea, ale moje imię to tajemnica:)))) Dlaczego Andrea? Na moje życie bardzo duży wpływ mają książki - zawsze miały.. Ostatnimi czasy przeczytałam "Nielegalne związki" - wiem, nie brzmi to ambitnie, ale książka zaciekawiła mnie, ponieważ narratorem jest mężczyzna i to z jego punktu widzenia opisana jest zdrada, miłość (także rodzicielska) itp. No i w książce pojawia się postać Andrei. Andrea jest kochanką narratora. Jest fascynująca, gdzie się nie pojawi wywołuje burzę wśród mężczyzn, jest pewna siebie, zjawiskowa, zna swoją wartość - zupełnie inaczej niż ja... No i nazwałam się Andreą.. może mnie też ona zaczarowała, a może po prostu chciałam nabrać jej pewności siebie...

Wiele lat temu spotkałam w Niemczech, wtedy jeszcze RFN (pamięta ktoś jeszcze co to takiego? lub BRD?) dziewczynę o imieniu Andrea- spodobało mi się łoktopnie ;-) Po kilkunastu latach zafascynowałam się Andreą Boticellim i tak mi już zostało...Ale na Cytatach pojawiła się ostatnio Andrea- dla odróżnienia- z wielkiej litery i bez cyfr...Ciekawa jestem skąd u niej pomysł na takie pseudo???

parę lat temu, moje dwie serdeczne przyjaciółki, zafascynowane serialem One Tree Hill, dopatrzyły się podobieństwa między mną, a jedną z głównych bohaterek. chodziło przede wszystkim o kolor włosów i ułożenie fryzury. pamiętam, że założyłyśmy wtedy zeszyt, który był formą naszego wspólnego pamiętnika, każda z nas ukryła się pod innym imieniem. mnie przechrzczono, na Hilarie (prawdziwe imię tejże aktorki) i tak już zostało. a liczba 91, to po prostu rok mych narodzin ^^

Sand... piasek... Cóż odkąd pamiętam, zawsze mnie fascynował, taszczyłam do domu z różnych plaż i zamykałam w szkle...
Cenię sobie również moją osobistą pustynię - tą duchową...
Pozdrawiam wszystkich ;]

Nie dlatego, że chodzę boso ( choć bardzo lubię) :P
BoSy od pierwszy dwóch liter imion naszego małżeństwa :), stąd bosy :)

Jakem mobilna dziewka i wszędzie mam nick Evey ;-D Jeśli nie jest zajęty. Nie pamiętam już czemu, od lat przy tym nicku trwam.

Łono natury, ledwie przetarty szlak (dlatego np. nie autostrada tylko ścieżka :D). Poza tym.. ścieżka gdzieś prowadzi ;)... i ja również w niczym nie działam bez celu. cały mój żywot to taka nabierająca barw idea.. no ale o tym innym razem :D. Ścieżka ma w sobie więcej tajemniczości i uroku niż ulica czy chodnik :D jest delikatniejsza, o bardziej rozmytych krawędziach.. jak ja. nie mam konkretnych krawężników które mówią mi: tutaj dość, ty jesteś tylko dotąd. :D można by gadać i gadać. Dalej.. ścieżka dźwiękowa, ścieżki myślowe... Ścieżka jest bardziej uniwersalna niż jakaś tam droga. :D a Zawiła? po samej tej wypowiedzi chyba widać :D mam skłonności do przepływania z myśli w myśl, skojarzenia, metafory.. zazwyczaj gdy się wypowiadam to nie jest prosta, zwięzła i kurczowo trzymająca się tematu wypowiedź :D Tak troche z tego, tamtego :D tak już mam. No i jak to ślicznie brzmi: Ścieżkazawiła! :D ile uroku! Czasem ma się wrażenie, że jakiejś osobie pasuje jakieś tam imię, choć nie sposób wyjaśnić dlaczego. Tak samo ze mną :D urodziłam się na tym portalu ścieżką, jakoś to ze mnie wypłynęło.. i tak widocznie miało być :D I tak jest idealnie. KONIEC :D

Ha ha.

Ja miałam w sumie farta, bo trafiłam akurat na fajnych człeków. W innym przypadku pewnie by mnie tu nie było.

Jakbym miała usunąć, to dawno bym to już zrobiła. Jednak... nie mogę się jakoś zdobyć na ten krok. :]

Że też ja sobie musiałam wybrać takie koszmarne drugie imię...

Jeśli chodzi o mój nick, to to był impuls. Rok temu przypadkiem wpadłam na tę stronkę i postanowiłam spróbować sama coś napisać. Konieczna była rejestracja, więc to uczyniłam, wpisując jako nick pierwsze co przyszło mi do głowy. A że nie był to najlepszy okres w moim życiu i nie byłam w najlepszym humorze, wyszło jak wyszło. Jestem niepocieszona, że nie da się tego zmienić. Myślałam nawet o usunięciu konta i założeniu nowego, ale jakoś nie mogłam się na to zdobyć. Widocznie muszę się pogodzić z tym, że prawie każdy przekręca mój nick na "Niezrozumiana", a ci, którym nie chce się czegoś argumentować mówią, że i tak ich nie zrozumiem, bo przecież jestem NIEZROZUMIANA.

:/

Szanowne Grono,

często zwracamy się do siebie po pseudonimie. Ten nasz nick, jest jak drugie imię. Więc pewnie ma swoje korzenie. Skąd się wziął Wasz pomysł na pseudonim? Gdzie się zaczyna historia każdego użytkownika? Jesteście z nią mocno związani?

U mnie to było tak...
eyesOFsoul to słowo z jęz. angielskiego, oznacza Oczy Duszy. Od zawsze ceniłam w drugim człowieku oczy. Mają w sobie coś z raju, który ciężko odnaleźć na ziemskim padole. A dusza? Był kiedyś organizowany konkurs ogólnopolski, gdzie mój pseudonim miał związek z duszą z łaciny dusza to anima, jeśli dobrze pamiętam. I tak też połączyłam oba fakty i powstały oczy duszy. Jednakże w języku polskim estetyka i ogólne wrażenie nie urzekły mnie zbytnio. Toteż powstało połączenie eyesOFsoul. Z akcentem OF i „e” z małej literki.