Bo wiesz Miły, boję się. Boję się, że już nigdy nie będę mogła czuć. W tym wariackim, emocjonalnym sensie czucia w ogóle. To dużo? Jak myślisz? Tylko się boję. Trochę inaczej niż wtedy, pamiętasz? Tak bardzo bałam się, że odejdziesz. A Ty, Ty odszedłeś, nie mając pustych dłoni. Wydaje mi się, że masz coś mojego. Może niepostrzeżenie zabrałeś, gdy na chwilę przestałam być czujna, zdarłeś z ust, języka, lub dłoni, nie jestem pewna, w którym miejscu to zostawiłam. Nie umiem tego dokładnie nazwać, bo wciąż nie znam świata na tyle, ale przypomnę jak wyglądało, dobrze? To coś malutkiego Kochanie, mieszczącego się w dłoni, element mechanizmu, dzięki któremu działam sprawnie. Jak w szwajcarskim zegarku - gdy jeden jego fragment zawiedzie wskazówki [...]