Zaimki, zaimki i jeszcze raz zaimki. Nie lubię tego, niekonsekwencji też - wielka, mała. Rozwlekłe wersy, rozciągnięte. Na treści nie będę się skupiać. Zdecydowanie lepsze to, co bez miłości. Bo miłość... ... to suka. Wiem coś o tym.
Jest dobry, emocje skaczą po wersach. Niebanalny i przede wszystkim prawdziwy. Podziwiam, że chcesz się nim dzielić, bo jest taki typowo "szufladowy" czyli - napisać, schować głęboko i czasem do niego wrócić.