Twórczość, BigBizon

Zaiskrzyło coś w mej głowie...
Czy to zjawy wrzask?
Albo tylko coś mnie mrowie

Iskierka zamienia się w płomyk
Jasny, gorący...

...mimo woli ledwo się tlący
Okryty snem... A może to tylko mgła?

Toż to jawa nie może być
Zbyt dziwne, skryte, schowane
Co ten mój umysł może kryć?
Chce poznać to co niezbadane

Doszukuje się przyczyny, celu
Przebijam świadomości monolit
Szukam aspektów wielu

Co odnajduję?
- Zarodek pomysłu

Biorę kartkę, notuje
Tworze bez namysłu

Stoi na daszku
W szatach z adamaszku
Spogląda na miasto
I zajada ciasto
Szuka swego celu
Spośród ludzi wielu
W końcu spostrzega ofiarę
Skacze by wykonać karę
Zagłębia ostrze w jej udzie
Dyskretnie by nie widzieli go ludzie
Następnie dochodzi do szyi
Tnie delikatnie, nie zostawia pomyji
Porzuca ciało, szuka kryjówki
Mija chłopów, mieszczan i młode wdówki
Znalazł schronienie w opuszczonych dokach
Gdzieś daleko w ciemnych miasta mrokach
Tam spoczął po misji udanej
Wystarczy na dzisiaj krwi rozlanej

Miłość w dzisiejszych czasach jest jak kanapka z serem... Po jej konsumpcji następuje bezpowrotne wydalenie.