Autor
Angell
Dlaczego czujemy ogromną stratę po najpiękniejszych chwilach, które minęły? - bo nie czerpaliśmy z nich wystarczająco...7
Dlaczego czujemy ogromną stratę po najpiękniejszych chwilach, które minęły? - bo nie czerpaliśmy z nich wystarczająco...
Reklama
Wsparcie na Patronite
Nigdy nie mów źle o drugim człowieku,nawet o największym chamie, bo to oznacza, że jesteś gorszy od niego.5
Nigdy nie mów źle o drugim człowieku,nawet o największym chamie, bo to oznacza, że jesteś gorszy od niego.
Przyjaciel często mówi, że szczerość jest najwyższą wartością.Kiedy spełniasz jego oczekiwania, odwraca sie od Ciebie...Mówiąc, że nie takiej szczerosci się spodziewał...2
Przyjaciel często mówi, że szczerość jest najwyższą wartością.
Kiedy spełniasz jego oczekiwania, odwraca sie od Ciebie...
Mówiąc, że nie takiej szczerosci się spodziewał...
Gdy na swojej drodze spotkasz człowieka, który zawiódł, od którego doznałeś krzywdy i niesprawiedliwości, poprostu PODZIĘKUJ MU ZA TO! Ludzi nie spotykamy przypadkowo, tak jak zdarzenia nie są przypadkiem.To Twoje doświadczenie, którego sens sam odkryjesz, gdy tylko okażesz wdzięczność. Wraz ze zdobyciem się na okazanie wdzięczności za złe doznanie, odpowiedzi pojawiają się same. Podejmij to wyzwanie, zobaczysz jak świat się zmienia :)183 opinie i 1 zeszyt
Gdy na swojej drodze spotkasz człowieka, który zawiódł, od którego doznałeś krzywdy i niesprawiedliwości, poprostu PODZIĘKUJ MU ZA TO! Ludzi nie spotykamy przypadkowo, tak jak zdarzenia nie są przypadkiem.To Twoje doświadczenie, którego sens sam odkryjesz, gdy tylko okażesz wdzięczność. Wraz ze zdobyciem się na okazanie wdzięczności za złe doznanie, odpowiedzi pojawiają się same. Podejmij to wyzwanie, zobaczysz jak świat się zmienia :)
16 November 2010, 16:47
Mario masz całe życie, by odkryć siebie a nie być kimś, kogo stworzyli inni.Wszyscy chcielibyśmy odpowiedzi na pytanie "dlaczego", jednak na to odpowiedzieć może tylko ten, od którego doznaliśmy krzywdy. To jego wola.Naszą rolą jest wybaczyć.
pozdrawiam
Obiecałeś, że będziesz ostatnim, który mnie osądzi...... jesteś pierwszyZobacz teraz mój drogi, ile warte są SŁOWA...271 opinia i 1 zeszyt
Obiecałeś, że będziesz ostatnim, który mnie osądzi...... jesteś pierwszy
Zobacz teraz mój drogi, ile warte są SŁOWA...
11 November 2010, 21:16
Piękny przykład :)Kolejny raz można dowieść o tym, że słowa są gówno warte.
...Rozbiłam swoją łódź o kamyk,pozbierałam odłamki swoich myśli,Moje łzy dawno już spłynęły po policzkach - koralowe perły na dnie morza...Deszcz zmył krople z przerwanych żył,moja krew łączy się z boskim planem,Jak tu cicho...Ps. czasami coś nie dzieje się po naszej myśli, co nie znaczy, że jest złe, poprostu jest inne, cisza jest przerywnikiem między tym co było a tym, co będzie :)2
Rozbiłam swoją łódź o kamyk,pozbierałam odłamki swoich myśli,Moje łzy dawno już spłynęły po policzkach - koralowe perły na dnie morza...Deszcz zmył krople z przerwanych żył,moja krew łączy się z boskim planem,
Jak tu cicho...
Ps. czasami coś nie dzieje się po naszej myśli, co nie znaczy, że jest złe, poprostu jest inne, cisza jest przerywnikiem między tym co było a tym, co będzie :)
Tylko ten, kto jest winny stosuje uniki i ucieka, ponieważ uświadomił sobie właśnie, że zawinił...A Ty - zostajesz z niesprawiedliwie zgnieconym sumieniem,w morderczej nieświadomości - jak bardzo się mylisz.12
Tylko ten, kto jest winny stosuje uniki i ucieka, ponieważ uświadomił sobie właśnie, że zawinił...
A Ty - zostajesz z niesprawiedliwie zgnieconym sumieniem,w morderczej nieświadomości - jak bardzo się mylisz.
TchnienieMówiłeś tak pięknie...Słowa ulatywały z Twych ust jak kolorowe motyle.Zalepiały kolejno komórki mojego ciała.Od głowy po serce.Świat wirował w tańcu traw i polnych maków...aż któregoś dnia przestałam oddychać...Obudził mnie z letargu nagły poryw wiatru.Odleciały motyle a ja poczułam szczęście.Odzyskałam siebie, odzyskałam serce!122 opinie
Mówiłeś tak pięknie...
Słowa ulatywały z Twych ust jak kolorowe motyle.Zalepiały kolejno komórki mojego ciała.Od głowy po serce.Świat wirował w tańcu traw i polnych maków...aż któregoś dnia przestałam oddychać...
Obudził mnie z letargu nagły poryw wiatru.Odleciały motyle a ja poczułam szczęście.
Odzyskałam siebie, odzyskałam serce!
26 October 2010, 21:42
cudownie jest móc podzielić się za pomocą słów myślami i uczuciami, które są w nas, dziękuję za opinię :)
Utwierdziłeś mnie w mojej naiwności.Dziękuję za tą dobroć...Teraz - mogę odejść...12
Utwierdziłeś mnie w mojej naiwności.
Dziękuję za tą dobroć...
Teraz - mogę odejść...
Bądź w pełni świadomy chwili, która trwa. Istnieje tylko tu i teraz! Gdy ta cudowna chwila minie nie będziesz miał poczucia straty.11
Bądź w pełni świadomy chwili, która trwa. Istnieje tylko tu i teraz! Gdy ta cudowna chwila minie nie będziesz miał poczucia straty.
ArtystkaNamalowałam obraz, piękny, barwny,ubrany w różową sukienkę i czerwone serce...Farba spłynęła, pozostwiając nieładne smugi jak deszcz na szybie, połyskujące jedynietęczą kolorów zachodzącego słońca bez wyrazu.Ogarnął mnie smutek na myśl o trudzie, zużytej farbie, latach nauki o technice, mieszaniu kolorów i perspektywie.Chwyciłam do ręki pędzel i znów uparcie wzięłam się do pracylecz gęste krople niezgrabnie zaczęły spływać po płótnie.pozostał niesmak i rezygnacja...Rzuciłam płótnem o ścianę, po co mi takie mazgaje...Dziś obudziłam się, gdy słońce leniwie wstawało opromieniając niezwykłym blaskiem wszystko wokół.Oplotłam palce wokół martwego pędzla i zaczęłam malować bez zastanowienia, bez planu.Myśli rodziły się nagłe, bezkształtne, ulotne ogniki malowałam z radością, z żarem w duszy, z pasją.Obraz, który stworzyłam jest piękny, barwny...... malowałam w różowej sukience, malowałam sercem...4
Namalowałam obraz, piękny, barwny,ubrany w różową sukienkę i czerwone serce...Farba spłynęła, pozostwiając nieładne smugi jak deszcz na szybie, połyskujące jedynietęczą kolorów zachodzącego słońca bez wyrazu.Ogarnął mnie smutek na myśl o trudzie, zużytej farbie, latach nauki o technice, mieszaniu kolorów i perspektywie.
Chwyciłam do ręki pędzel i znów uparcie wzięłam się do pracylecz gęste krople niezgrabnie zaczęły spływać po płótnie.pozostał niesmak i rezygnacja...Rzuciłam płótnem o ścianę, po co mi takie mazgaje...
Dziś obudziłam się, gdy słońce leniwie wstawało opromieniając niezwykłym blaskiem wszystko wokół.Oplotłam palce wokół martwego pędzla i zaczęłam malować bez zastanowienia, bez planu.Myśli rodziły się nagłe, bezkształtne, ulotne ogniki malowałam z radością, z żarem w duszy, z pasją.Obraz, który stworzyłam jest piękny, barwny...
... malowałam w różowej sukience, malowałam sercem...