Twórczość, Zibov

Proces nie jest łaską dla przestępcy, lecz gwarancją dla niewinnego. Jaka bowiem w tym łaska, jeśli i tak zostanie skazany?

Człowiek się rodzi, uczy się historii świata... Uczy się o zmierzchu i upadku PRL czy ZSRR... A tu się okazuje że te "cudowne" kraje są na tym świecie.

Dlaczego Rzeczpospolita upadła? Przez bezprawie.

Wojny wieku XVII i XVIII zrujnowały szlachtę średnią i drobną, o gołocie nie wspominając. Umocniło to system tzw. klientelizmu, co z kolei wzmogło zjawisko korupcji. Korupcja sprawiła, że stanowiska w państwie zaczęli obejmować ludzie niekompetentni i przekupni, co oznaczało że faktyczną władzę w państwie zaczął sprawować ten, kto daje większą łapówkę. Z czasem tą sytuację zauważyły państwa ościenne. Wzmocnione reformami, dysponowały znacznymi środkami finansowymi. Dodatkowo ci trzej zaborcy nawiązali ze sobą współpracę w kwestii Rzeczypospolitej. Z racji posiadanego bogactwa były w stanie dać wyższe łapówki niż magnateria, dlatego z czasem zaczęły przejmować pełnię władzy publicznej w tym kraju. Sytuację pogarszał fakt rywalizacji między stronnictwami magnackimi, co zgodnie z prawami rynkowymi podniosło ceny korupcji, w ostateczności eliminując magnaterię z rynku władzy opartej na przekupstwie. Dlatego nie powinien dziwić fakt, iż rozbiory zostały ratyfikowane przez sejm (i to większością głosów!).

Należy więc pamiętać, że dzisiaj ty dasz łapówkę człowiekowi, a jutro zrobi to samo okupant. I to zło, które uczyniłeś, spadnie na twoją głowę. Bowiem czy magnateria chciała tego upadku? Wszak wtedy straciła swą uprzywilejowaną pozycję na rzecz silnych i scentralizowanych monarchii. Oto prawdziwa przyczyna upadku: bezprawie, jakim jest także wyżej wymieniona korupcja!

Tak jak akcja i reakcja, jest rewolucja i kontrrewolucja. Gdy lud w wyniku rewolucji obali rząd, z tego ludy wyłaniają się przywódcy, którzy stworzywszy nowy rząd przywraca porządek. Anarchia jest krótkotrwała.

Każdy chce być pamiętany, nie tylko wtedy gdy go nagle potrzebują. Nawet Bóg tego chce. Czy zatem świadomość o tym, że sam Bóg również doświadcza tego uczucia, nie sprawia, że czujemy się lepiej w danej sytuacji?

Jeżeli religia głosi coś, co jest prawdą, jest to nauka. Jeśli nauka głosi coś, co jest nieprawdą, jest to religia.

Ja jestem za rozbrojeniem, pod warunkiem, że zrobią to absolutnie wszyscy. Bo jak ten ostatni tego nie zrobi, to będzie panował nad nami, ponieważ jesteśmy bezbronni.