A kto powiedział, że o ewolucje sensu stricte chodzi? To znaczy oczywiście, jeśli uznamy, że "bład" to po prostu "losowa zmiana" (aka mutacja) to rzeczywiście można powiedzieć, że człowiek powstał w wyniku ewolucji ze zwierzęcia...wydaje mi się jednak, że autorowi chodziło raczej o bardziej metaforyczne znaczenie ;) Uważamy się za byt lepszy od zwierzęcia chociaż z biologicznego punktu widzenia nim jesteśmy (tak więc błąd jako uznanie, że są rośliny, zwierzęta i ludzie - czyli jawna krytyka kreacjonizmu). Jednakże w stytuacjach ekstremalnych niejednokrotnie wychodzi na jaw nasze prawdziwe ja... i tak się czasami zdarza, że jest ono zwykłym zwierzęciem.