Każdy dzień był podobny miłe słowa gesty ,takie proste rzeczy na codzień..........wspólne milczenie też było fajne.........dziś już tego nie czuje ,a tak mi tego brakuje.Przegrałam z jego chorobą.
Wojtku P. po pierwsze przepraszam, że odpowiadam tak późno. Chciałam wyrazić raczej myśl, że nie powinniśmy dążyć do abstrakcyjnych celów, które w naszym mniemaniu dadzą nam szczęście tylko mamy żyć tak abyśmy to co robili sprawiało nam jak najwięcej przyjemności :>
Tylko to co konieczne jest ciężkie, tylko to co waży ma wartość. Jest nie do pomyślenia, by miłość naszego życia, miała być czymś lekkim, czymś bez wagi.