Och, zależy na jakiej płaszczyźnie, na kilku już się cofam, na niektórych nie widzę własnych stóp jak pędziwiatr...stabilizacja...hmm, nie przychodzi - to chyba jest ten brakujący element. Daje do myślenia. Pozdrawiam
Naprawdę, to jest emocjonalne. Odczucia każdego z nas są zdecydowanie inne. Temat jest dość ciekawy i nowy. Łatwe do nauczenia się różnorodne źródła informacji https://basketbrosio.com