ha-ha-ha...mój Piotruś nawet księżycowi nie ufa tak jak ...mnie :))) bo... "gwiazdy" pośród księżyca świecić mogą różnym światłem dla zachęty...a ja tylko...jednym ;)))
Grażynko, sama siebie...wzruszam, kiedy piszę ostatnio takie słowa, bo wiesz, że ja delikatniejsza niż...motyl, wierzę, iż wkrótce wszystko minie i napiszę coś radośniejszego...
Wosiu....ale Ty uparty jesteś... :) ale zapamiętam....aby ciągle wierzyć i mieć nadzieję, że nowy dzień przynieść może coś lepszego, piękniejszego :) Jakby nie było, za wszystkie słowa serdecznie Wam dziękuję...i życzę Każdemu tylko tego co najpiękniejsze.