Autor
Claire
Upadły aniołWyprany z uczyćWyzbył się życiaDuchem umarłŚpiewał dla nadzieiPieść rozpaczyNajpiękniejszą ze wszystkich melodiiGraną sercemSponiewieranym pustkąRozczarowaniem52 opinie i 2 zeszyty
Wyprany z uczyćWyzbył się życiaDuchem umarłŚpiewał dla nadzieiPieść rozpaczyNajpiękniejszą ze wszystkich melodiiGraną sercemSponiewieranym pustkąRozczarowaniem
13 April 2010, 22:55
Stawiam + :)
ifka
:)W świętości umyta, w naturę odziana.Zbyt głośnym umysłem tak zatroskana.Myśląca nadzieją bez złej przeszłości,W swej linii życia nie ma miłości.Kradnie uczucia z serc innych ludzi,Na lepsze chwile markotnie się łudzi.Jest jak marzenie wciąż do spełnienia.Beż żadnej skazy, bez mroku cienia.W wiecznym uśmiechu, na szczęście otwartaa w samotności nienawiść zawarta.Minuta - godziną, godzina - wiecznościąBezwonnie truła się swą wrażliwością.Wytrzymać nie mogła sama ze sobąWewnątrz jej krzyk był tu cichą mową.Nikt jej nie słyszał...Nikt nie jej nie pomógł.A jednak wyszła nie mówiąc nikomu.Ze sobą samą szła za horyzontZ uśmiechem na twarzy, z wiosenną bryzą.Choć wciąż była sama, już kogoś miała.W swych oczach miłość wielką złapała.11 zeszyt
W świętości umyta, w naturę odziana.Zbyt głośnym umysłem tak zatroskana.Myśląca nadzieją bez złej przeszłości,W swej linii życia nie ma miłości.Kradnie uczucia z serc innych ludzi,Na lepsze chwile markotnie się łudzi.Jest jak marzenie wciąż do spełnienia.Beż żadnej skazy, bez mroku cienia.W wiecznym uśmiechu, na szczęście otwartaa w samotności nienawiść zawarta.Minuta - godziną, godzina - wiecznościąBezwonnie truła się swą wrażliwością.Wytrzymać nie mogła sama ze sobąWewnątrz jej krzyk był tu cichą mową.Nikt jej nie słyszał...Nikt nie jej nie pomógł.A jednak wyszła nie mówiąc nikomu.Ze sobą samą szła za horyzontZ uśmiechem na twarzy, z wiosenną bryzą.Choć wciąż była sama, już kogoś miała.W swych oczach miłość wielką złapała.
Jukaa_
bezsens Widzę Cię jakby za mgłą,przenikasz całą duszę mą.Chcę Twoim powietrzem oddychać,chcę by Twoje słowa w końcu było słychać.Bo mojego wołania nikt nie usłyszy,rozlewa się ono w głębokiej ciszy.Mam dość tego okrutnego milczenia,za sensem mego życia ciągłego gonienia.Nikogo z was nie rozumiem,waszego myślenia pojąć nie umiem.Może czas wreszcie się obudzić,przestać każdego dnia kłamstwami się łudzić.Lecz czy takie życie jest jeszcze realne?Dla mnie to nie jest całkiem normalne.Nie umiem wyczuć Twoich szczerych chęci,w głowie od tego już mi się kręci.Nie wiem czy z tego kiedyś cokolwiek wyjdzie,iloma jeszcze latami na Ciebie czekać mi przyjdzie.Latami jakże nieszczęśliwymi,chyba dlatego,że latami moimi... 31 zeszyt
Widzę Cię jakby za mgłą,przenikasz całą duszę mą.Chcę Twoim powietrzem oddychać,chcę by Twoje słowa w końcu było słychać.Bo mojego wołania nikt nie usłyszy,rozlewa się ono w głębokiej ciszy.Mam dość tego okrutnego milczenia,za sensem mego życia ciągłego gonienia.Nikogo z was nie rozumiem,waszego myślenia pojąć nie umiem.Może czas wreszcie się obudzić,przestać każdego dnia kłamstwami się łudzić.Lecz czy takie życie jest jeszcze realne?Dla mnie to nie jest całkiem normalne.Nie umiem wyczuć Twoich szczerych chęci,w głowie od tego już mi się kręci.Nie wiem czy z tego kiedyś cokolwiek wyjdzie,iloma jeszcze latami na Ciebie czekać mi przyjdzie.Latami jakże nieszczęśliwymi,chyba dlatego,że latami moimi...
danioł
[*]Świat wypadł ze szczeliny. Potoczył się trochę. Przystanął. Blisko mnie. Zbyt blisko jakby. Chciał mnie zabrać w swoje nieznane. Wyjąłem linijkę i zmierzyłem odległość. To już nie było pomiędzy, to już było w.326 opinii i 8 zeszytów
Świat wypadł ze szczeliny. Potoczył się trochę. Przystanął. Blisko mnie. Zbyt blisko jakby. Chciał mnie zabrać w swoje nieznane.
Wyjąłem linijkę i zmierzyłem odległość. To już nie było pomiędzy, to już było w.
17 March 2010, 18:51
*dobry ;)
Gold Fishy
To tylko jedna nocJedna nocJedna dobra nocJeden błądJak drzewoZapuszcza korzenieJak drzewoWydaje owoceSłowaSpadają na białe karty ciszyNie krzycząNiedojrzałeSzepcząŻe miłość zakwitła za szybkoŻe zdławi ją chłód porankaPrawda –Rzucił księżyc cierpkoAle rankiemZobaczyli wszyscyŹdźbło miłościWydało puste nasienieOwoce spadłyZapomnianeOgrodnik odszedłZostał barmanem w nocnym barze41 zeszyt
Jedna nocJedna dobra nocJeden błąd
Jak drzewoZapuszcza korzenieJak drzewoWydaje owoce
SłowaSpadają na białe karty ciszyNie krzycząNiedojrzałeSzepczą
Że miłość zakwitła za szybkoŻe zdławi ją chłód poranka
Prawda –Rzucił księżyc cierpko
Ale rankiemZobaczyli wszyscyŹdźbło miłościWydało puste nasienie
Owoce spadłyZapomnianeOgrodnik odszedłZostał barmanem w nocnym barze
chwilowo
Pewnych rzeczy nie mówi się głośno.. póki słowa nie dorosną,póki myśli nie dojrzeją.póki czyny nie spoważnieją..102 opinie i 3 zeszyty
Pewnych rzeczy nie mówi się głośno.. póki słowa nie dorosną,póki myśli nie dojrzeją.póki czyny nie spoważnieją..
21 March 2010, 18:54
Uważaj, słowa toną, niewypowiedziane i czasem przez myśli zostają zabrane.