:) dziękuję, nie spodziewałam się takiego aplauzu. Miał być o jesieni...a wyszedł o miłości:)...a to wszystko wina łabędzi, które karmiłam tu 6 tygodni:)..... młode tak szybko urosły, a rodzice wciąż je pilnują...a ja pisałam, pisałam :) No, i tak wyszło:) Dziękuję i pozdrawiam ciepło jesiennie.
Dojrzewają decyzje podsycane prozaiczną aurą:( Czasem późno dochodzi się do właściwych wniosków...ale lepiej późno... Dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam cieplutko Aniu i Grzesiu:)
Uśmieszku:) biała bo brzoza, biała bo mała, biała bo moja ukochana, biała, bo...można tak dalej, wybierz sobie opcję, jaką chcesz:) Po prostu kocham brzozy;) Pozdrawiam i Ciebie i Jacka i uśmiecham się do Was...