:) dziękuję, nie spodziewałam się takiego aplauzu. Miał być o jesieni...a wyszedł o miłości:)...a to wszystko wina łabędzi, które karmiłam tu 6 tygodni:)..... młode tak szybko urosły, a rodzice wciąż je pilnują...a ja pisałam, pisałam :) No, i tak wyszło:) Dziękuję i pozdrawiam ciepło jesiennie.