Czasem trzeba poprostu zatrzasnąć drzwi do świata, zamknąć oczy, wyłączyć uszy, dać się zaczarować ciszy. Żeby nie dać się zakrzyczeć, żeby nie dac się zwariować.
" Ja, twardy lód zimnem głaszczę twoją dłoń Ja, tak prosto w twarz kłamię cię każdego dnia Ale ty, ty mnie dobrze znasz, wszystko o mnie wiesz Wiem, wybaczysz mi, że wszystko przeze mnie "
Świetne , niezwykle refleksyjne , zastanawia dogłębnie ;) .....a bezwzględny czas płynie sobie jak szalony i już mamy lipiec ;) jakby wczoraj ;) Zdrówka i spokojnego popołudnia ;)
Jest taka tęsknota, na którą nie ma leku, dopada człowieka o zmierzchu w pustym serca pokoju... I wtedy Twoje słowa, są jak kojący balsam, dlatego zawsze wracam do Twoich wierszy.