Zeszyt Światełko w tunelu, Louri Irlis

Otworzyłam dziś oczy i ujrzałam ...

Ciebie...
Pytasz czego bym chciała ?
...Byś tu został...

kilka chwil
uderzeń zegara
radość i smutek
miłości poryw

pocałunek
i więcej nic

za dnia horyzontem
jesieni kolorami
płatkami śniegu
na progu

a zegar wciąż
odmierzać będzie czas

więc nie płacz ...

Proszę Cię, wstań i walcz.
Nie poddawaj się.
Proszę...
Całe życie jeszcze przed tobą.
Masz po co i dla kogo żyć.
Pamiętaj o tym.
Walcz o to co Ci się należy.
Walcz do samego końca.
Wierzę w to,że wygrasz najważniejszą walkę.
Walkę o życie, marzenia i miłość.

Powieki niczym skrzydła motyla o cudownym błysku,
nutą porannego skupienia nad lustrem
Otworzyły przestworza pogodnych jezior oczu,
jak warkocze splotły marzenia z myślami...
Teraz pląsają.
Serce wybija im rytm do tańca,
gra cudowna melodia duszy,
jakby ktoś biegał po klawiszach ust,
jakby ktoś trącał struny nerwów lekko spłoszonych w brzuchu motylami,
co tak tańczą z swymi skrzydłami.
Oklaskują taniec zmysłów, co przyłączyły się i rzucają błyski w oczy.
Poranek zapisany nutami serca.
Przedni z serca kompozytor choć i czasem pisze smutne melodie...
Dziś w gramofonie uczuć grają wesoło...

*Wszystkie prawa zastrzeżone