Jak ja kiedyś się uniosłam i jak ja p.....m...to do dzisiaj mam na ciele "wyrzuty sumienia"...i serce wciąż boli..".ale to już było i nie wróci więcej," gdyż nic tak nie uczy rozumu jak "ból"...
Uhm, rzeczywiście... O tym nie pomyślałem... Wziąłem pod uwagę tylko sytuacje, gdzie niedobór narządów nie wynika ze zbytniej ofiarności/naiwności/otwartości... Więc tym bardziej się cieszę, że mogę poszerzyć horyzonty. ;)
Dziękuję Ci Marcinie ! :) Nie kryję, że czytając Twoją opinię poczułam również euforię :P Bardzo się cieszę z Twego uznania ;) Pozdrawiam Cię serdecznie, miłej niedzieli życzę ;)