Zeszyt sdq/, Aranka

Wracała ze szkoły zmęczona. Wchodząc do klatki schodowej miała nadzieję, że nie spotka w mieszkaniu nikogo, ale gdy tylko przekroczyła jego próg , przywitała ją matka. Zamachała do niej rękami i ze zrozpaczonym wyrazem twarzy zawołała ją do kuchni.
-Twoja siostra zwariowała- oznajmiła dramatycznym szeptem kobieta, która nazywa siebie jej rodzicielką.
- To nic nowego, mamo- odpowiedziała otwierając lodówkę.
Oprócz światła, samotnego słoika z ogórkami konserwowanymi i musztardy, nie było tam nic zdatnego do zjedzenia. Z westchnieniem zamknęła urządzenie nie godząc się z brakiem posiłku. Jej brzuch miał podobne zdanie.
-Tym razem to coś poważnego. Przyprowadziła ze sobą jakiegoś chłopca …
-A może miała przyprowadzić dziewczynę...? - wymruczała penetrując szafki, szuflady, a nawet własny plecak w poszukiwaniu jedzenia. Musiała coś [...]

- Nie znałem wcześniej nikogo podobnego do Ciebie.
- Czyli?
- Tak niezależnego i niepodporządkowanego.
- To komplement?
- Raczej stwierdzenie. Ale mam pewien plan.
- Jaki?
- Spróbuję uzależnić Ciebie od siebie.
- Nie radziłabym.
- Dlaczego?
- Pamiętaj, że jesteś odpowiedzialny za to co oswoiłeś.

W obecnych czasach ludzie nie wiedzą,
jakie tematy można poruszać, a jakich nie.
Z kim mogą zaczynać,
a z kim nie powinni.
Jak należy się zachowywać w różnych miejscach i sytuacjach,
a w jakich swoje luźne lub grubiańskie nawyki należy poskromić.

Szkoda.

(Tekst poświęcony Scorpionowi, który wywołał u mnie takie, a nie inne refleksje. )

Jeżeli się tak bardzo stęskniłeś to czemu przez tyle dni się nie odezwałeś..?Czy na tym polega tęsknota i to że ja całymi dniami zastanawiałam się co robisz?

*Takie małe podsumowanie z mojego wyjazdu...

Jesteś młodsza, to fakt. Ale mimo różnicy wieku czuję do ciebie sympatię, lub przyjaźń, sam nie wiem, co to za uczucie. To jest mój problem nie mam pewności, co czuję.