Muszę się zgodzić że to po części i jedno i drugie, ale to niejedyne powody. Zgodzę się z Nohopeforus, ze to jest pytanie bardziej retoryczne, jednak, nie że samobójstwo jest jedynym wyjściem.
Trafna uwaga. Kiedyś czytałam artykuł o samobójstwach wśród dzieci, które nie uświadamiały sobie, że śmierć jest nieodwracalna i że tak naprawdę to wcale jej nie chcą. Mówiły: zabiję się, a potem zostanę lekarzem...