Autor
paski
Piękne są początkisłodkiego zapomnieniagdy nie widać końcacudowne są westchnienia31 zeszyt
Piękne są początkisłodkiego zapomnieniagdy nie widać końcacudowne są westchnienia
luterin
nieskończonośćkiedy z kiru wypłowiały moje snykiedy siebie z trumny wyjęłam by żyć a dobry dzień szepnął wstań wtedy właśnie jak śmierćprzyszła tęsknota182 opinie i 4 zeszyty
kiedy z kiru wypłowiały moje sny
kiedy siebie z trumny wyjęłam by żyć a dobry dzień szepnął wstań wtedy właśnie
jak śmierć
przyszła tęsknota
23 November 2013, 20:24
Przejmujące wersy Luterin -pozdrowionka na wieczór:)
NoMoreHero
Zbiór przeciwnościw mej głowie się kłębiduszy udręka.63 zeszyty
Zbiór przeciwnościw mej głowie się kłębiduszy udręka.
PrzerostDuszy
ZmęczonaMęczy mnie codzienność,głód i głodu brak.Spragniona jestem kogoś, bez powodu i od tak.Myślisz, jestem tobie obojętny...Tak, kochanie, czasem tak,ale tylko wtedy, gdy Cię blisko mam.wtedy martwić się nie muszę.A gdy cię przy mnie nie ma, przeżywam istne katuszei męczy mnie codzienność,śmiech i śmiechu brak, od tak.72 opinie i 4 zeszyty
Męczy mnie codzienność,głód i głodu brak.Spragniona jestem kogoś, bez powodu i od tak.Myślisz, jestem tobie obojętny...Tak, kochanie, czasem tak,ale tylko wtedy, gdy Cię blisko mam.wtedy martwić się nie muszę.A gdy cię przy mnie nie ma, przeżywam istne katuszei męczy mnie codzienność,śmiech i śmiechu brak, od tak.
26 October 2013, 22:39
Pozdrawiam i chowam by powrócić :)
kszyszunia
Zagubiłem się sam, gdzieś, nie wiem. Gdzieś, gdzie wszystko się toczy za mnie, a ja się toczę przed siebie. http://www.youtube.com/watch?v=Hzz_4jssfvI 102 zeszyty
Zagubiłem się sam, gdzieś, nie wiem. Gdzieś, gdzie wszystko się toczy za mnie, a ja się toczę przed siebie.
http://www.youtube.com/watch?v=Hzz_4jssfvI
Mitras
"Z każdym dniem gorzej..." Z każdym dniem gorzej,tak jakby ciemniej,tak jakby pusto.Czego brak?Co potrzebne by było lepiej?A może tak ma być ?Z każdą chwilą tracąc to co najpiękniejszeszczerą chęć do życie,i do sensu... 107 opinii i 2 zeszyty
Z każdym dniem gorzej,tak jakby ciemniej,tak jakby pusto.
Czego brak?Co potrzebne by było lepiej?A może tak ma być ?
Z każdą chwilą tracąc to co najpiękniejszeszczerą chęć do życie,i do sensu...
15 August 2013, 00:15
I tu się z Tobą zgadzam bo masz rację,dodam tylko że pisząc o niedzieli miałam na myśli właśnie piękne chwile w życiu pośród zwyczajnych szarych dni ,wszystko w naszych rękach...dobranoc:)
eyesOFsoul
Wypełnieniegdybyś tylko chciałzatrzymać mnie pomiędzy wargami stałabym się bardziejniż twoja182 opinie i 9 zeszytów
gdybyś tylko chciałzatrzymać mnie pomiędzy wargami
stałabym się bardziejniż twoja
25 July 2013, 20:22
Przepiękne to są wschody słońca na szycie Rysów. ;)
Innael
Gehenna nuży me serce.Czy boli ?Już chyba przestało.Mimo woliUleciało.Obojętność podtapia wrażenia.Tylko niebo nade mnąWciąż się nie zmienia.Nad Nami.Gdy siedzimy pod nim( tak trochę )Zakochani.124 opinie i 4 zeszyty
Gehenna nuży me serce.Czy boli ?Już chyba przestało.Mimo woliUleciało.Obojętność podtapia wrażenia.Tylko niebo nade mnąWciąż się nie zmienia.
Nad Nami.
Gdy siedzimy pod nim( tak trochę )Zakochani.
26 June 2013, 21:00
Dziękuję serdecznie :)
yourgirl
To miał być piękny rok, mimo wszystko.Może nadal warto wierzyć, że czekasz i niedługo będzie tak, jak tego chcieliśmy.94 zeszyty
To miał być piękny rok, mimo wszystko.Może nadal warto wierzyć, że czekasz i niedługo będzie tak, jak tego chcieliśmy.
Incommodi
Mój tylko w marzeniuW świt chłodnej, zimowej nocyzamknę cię. Krzykiem zabiję dzielącą nasprzestrzeń.Ciszą omiotę twe usta, by śmierćnie nabrała rozpędu, wpadając w nie niespodziewanie, by zabrać ostatni oddech. Porwę cię w błękitną otchłańby udusić mrugnięciem.Zimnym okiem nakreślękant twojej słodkiej szyi. Potem łapczywymi palcamiwpiję się w twoje włosy, by je wyrwać, zabrać, ukraść do płuc. Spragnione usta ukryjęmiedzy przepaścią twych łopatek, wchłaniając słodką woń twego rozgrzanego ciała. W ciemności symfonią stanie się twój przyspieszonyoddech i szum oszalałychrąk dryfujących po mym brzuchu. Zerwę z ciebie skórę, tak jak ty ściągnąłeś ze mnie strach, okrywając mnie księżycową nagością, napawając swoimi wargami. Jestem pijana tobą. W zmysłowej ciemnościumieram na chore marzenia.112 zeszyty
W świt chłodnej, zimowej nocyzamknę cię. Krzykiem zabiję dzielącą nasprzestrzeń.
Ciszą omiotę twe usta, by śmierćnie nabrała rozpędu, wpadając w nie niespodziewanie, by zabrać ostatni oddech.
Porwę cię w błękitną otchłańby udusić mrugnięciem.Zimnym okiem nakreślękant twojej słodkiej szyi.
Potem łapczywymi palcamiwpiję się w twoje włosy, by je wyrwać, zabrać, ukraść do płuc.
Spragnione usta ukryjęmiedzy przepaścią twych łopatek, wchłaniając słodką woń twego rozgrzanego ciała.
W ciemności symfonią stanie się twój przyspieszonyoddech i szum oszalałychrąk dryfujących po mym brzuchu.
Zerwę z ciebie skórę, tak jak ty ściągnąłeś ze mnie strach, okrywając mnie księżycową nagością, napawając swoimi wargami.
Jestem pijana tobą. W zmysłowej ciemnościumieram na chore marzenia.