dla mnie to trochę taki 'ból niebólu' strach pomaga uciekać od realnego bólu w 'miejsca', gdzie jest on tłumiony... w taki sam sposób jak radość, przyjemność, szczęście
'życie niesie ze sobą wiele bólu i być może jedyny ból, którego można uniknąć, to ten, który płynie z prób unikania bólu' (R.D.Laing)