To była noc jak każda inna. Bezgwiezdna, wietrzna lecz cicha.
Tej nocy przyszedł do mnie demon potężny, zły i bezlitosny.
Rzekł "umrzesz jeszcze tej nocy, chodź żyć będziesz dalej"
Nie wierzyłem w jego słowa, dopóki jeszcze tej nocy nie kopałem sobie grobu zdzierając ręce do krwi i utulając w nim swego jedynego syna do snu.