Będę polemizował... Ale w zamian -jako dżentelmen- popiszę się umiejętnościami logistycznymi i "tężyzną fizyczną". Bo bycie dżentelmenem to (jak dla mnie) spełnianie (w ramach możliwości) tego, o co kobieta prosi. Wiec prosisz - masz. O ile będzie to rozsądne...
Niby to takie oczywiste, ale dziś mnie ta prawda w życiu mym niespodziewanie odnalazła i zaskoczyła... Kolejny raz zapomniałem o niej, a to błąd. Lecz gdy i tutaj ją znalazłem, to byłem już mocno zdumiony... ;-)