Zeszyt ciiiiiii, muszka

A jednak potrzeba mi twoich słów i trzeba twojej pamięci. Pamiętaj o mnie, dobrze ? Może będę się mniej bała, może będę usypiała spokojniej.

Przyznam ci się, że nigdy w życiu nie rozmawiałem z nikim tak jak z tobą. Po każdej naszej rozmowie muszę przez kilka dni przychodzić do siebie...

Szukam cię - a gdy cię widzę,
udaję, że cię nie widzę.

Kocham cię - a gdy cię spotkam,
udaję, że cię nie kocham.

Zginę przez ciebie - nim zginę,
krzyknę, że ginę przypadkiem...

Gdybym mógł być jakąś częścią Ciebie, byłbym Twoją łzą. Poczętą w twoim sercu, urodzoną w Twoich oczach, żyjącą na Twoich policzkach, umierającą na ustach.

[...] jeśli się uśmiechniesz, mogę oddychać; jeśli się roześmiejesz, mam dość pokarmu, aby przetrwać następne kilka dni.

Strach podpowiada mi, żebym się wycofała.
Serce, że może warto spróbować.
Rozum, że czas i miejsce to zniszczą.

Czego chce ja?

Nigdy nie kochałam Ciebie, kochałam 'Twojego brata bliźniaka', którego sobie stworzyłam na obraz ideału.

Da się Ciebie zaczarować?
Kupić na Ciebie jakieś specjalnie ziółka?

Takie, które sprawią, że jak Cię poznam jeszcze lepiej sprawią, że będziesz taki jak mi się teraz wydaje, że jesteś.

No, bo jak mogę to inaczej określić, po tak krótkiej znajomość. Człowieka przecież poznaje się latami.

To, co z tymi ziółkami?
Cena nie gra roli.

Marzę o cofnięciu czasu. Chciałbym wrócić na pewne rozstaje dróg w swoim życiu, jeszcze raz przeczytać uważnie napisy na drogowskazach i pójść w innym kierunku.