falco, dziękuję za odwiedziny. To prawda, równowaga jest istotne. Krawędź życia to i tak duże możliwości. W końcu nie da się stanać na krawędzi pomiędzy wiedza i rozumem. Dlatego tak trudno jest nam docenić tę równowagę.
Też się często nad tym zastanawiam i doszłam do wniosku, że chyba sama sobie jestem winna. Stwarzam wokół siebie barierę i za nic nie pozwalam nikomu jej przekroczyć. I nawet jeśli chcę, nie potrafię, bo boję się ponownego skrzywdzenia..
@hekate22 oczywiście, że obojętność drugiego człowieka boli, ale chodzi tu raczej o naszą obojętność wobec czegoś. Jeśli masz coś gdzieś to Cię to nie dotyka i nie cierpisz. A jeśli coś sprawia, że cierpimy, to musi być w tym jakiś sens. Bardzo trafne opisanie rzeczywistości. :)