Pióro w mojej ręce, pierwszy raz od lat,
dziś nic pisać nie chce, kreśli tylko szkic,
stworzyłbym coś, może nowy lepszy świat,
zacząłbym od Ciebie, a potem już nic.
Melodia w mej głowie, ta sama od lat,
zaśpiewałbym komuś, ale brak głosu,
może tylko zagram albo wręczę kwiat,
mówiłaś, że kwiat, że lubisz, lotosu.
Taniec w moich nogach, nie tańczę od lat,
pomylę kroki, Twe podepczę nogi,
bo ruszam się gorzej niż stary fiat,
więc i polonez za wysokie progi.
Pójdę więc sobie, jak to chodzę od lat,
otwarta dłoń i mój spuszczony gdzieś wzrok,
pokonam mury, drogi cały szmat,
z wiarą, że zrobię kiedyś odważny krok.
* z dedykacją i przestrogą dla potrzebujących.