Twórczość, Żaklina

Z miłością niekiedy jest jak z pływaniem.

Wiesz, że umiesz pływać i jak się pływa, ale trzymasz się kurczowo brzegu powoli puszczając go. Lecz jak sobie przypominasz, że jednak nigdy tak dobrze nie pływałeś i jednak jest też głęboko to zaczynasz analizować wszystkie aspekty, które Ci mogą w tym momencie grozić. Zaczynasz panikować i podtapiać. Tym samym znowu trzymasz się brzegu i mówisz, że oswoisz się z lękiem. Ale pamiętaj, że nie ma basenu całodobowego.

Człowiekowi, który ma bagaż różnych przeżyć i doświadczeń jest trudniej utrzymać się na nogach, gdy droga pod górę.

Gdyby można było zamrozić złe wspomnienia i trzasnąć nimi o ziemię, aby potłukły się w drobny mak - moja psychika byłaby o wiele lepsza.

Gdy myśli rozszarpują naderwaną duszę potrzeba ukojenia od drugiej osoby, z igłą która zaszyje wszystkie dziury.

Promień biegnie wzdłuż osi wyobraźni przechodząc przez soczewkę rzeczywistą tworząc powiększony i prawdziwy obraz.

Bo jeżeli czegoś się boisz, to znaczy że żyjesz. Jeśli za kimś tęsknisz oznacza, że ta osoba nie jest Ci obojętna. Kiedy płaczesz oznacza to, że Twoja dusza się skrapla.